Jak za dawnych lat, ulica 3 Maja na krótką chwilę wypełniła się transparentami, flagami, kolorowymi balonami. Całość uzupełniła orkiestra dęta. Tak wyglądał pochód pierwszomajowy, którego tradycja dalej żyje w Sosnowcu.

Tekst: Jędrzej Bogus, Zdjęcia: Rafał Opalski


To kolejny raz, kiedy spod Urzędu Miasta do Parku Sieleckiego przeszła orkiestra dęta, związkowcy, koła gospodyń wiejskich, działacze lewicowi i mieszkańcy Sosnowca. W ten sposób upamiętniono wszystkich ludzi pracy.

Pochód wyrusza spod Urzędu Miasta. Fot. Rafał Opalski

Jest to ponad stuletnia tradycja. Myślę, że manifestują tu ludzie, którym szczególnie bliskie są prawa pracy. Bo mimo niskiej stopy bezrobocia i rosnących wskaźników wynagrodzeń, nadal w obszarze pracy jest wiele do zrobienia, przyznał Tomasz Niedziela, sekretarz Rady Wojewódzkiej SLD, współorganizator pochodu.

Korzenie święta pracy sięgają  XIX wieku

Święto Pracy upamiętnia wydarzenia z Chicago z XIX wieku. Wtedy robotnicy wystąpili przeciwko niegodziwym warunkom pracy. Kilkanaście lat temu 1 maja na ulice wychodziły tysiące osób. Dziś nikt nie pamięta pochodów. Tradycja kiedyś żywa w kraju, dziś kultywowana jest w kilku miejscach. Wśród nich co roku jest Sosnowiec. Ale i sama formuła wydarzenia przechodzi przemianę. Organizatorzy starają się dostosować do obecnych czasów.

Klimontowianki w pochodzie. Fot. Rafał Opalski

Całe nasze społeczeństwo się zmienia, zmieniają się też nasze przyzwyczajenia. Mamy do czynienia z długim weekendem majowym, a młode pokolenie kompletnie nie rozumienie tego święta, nie jest do niego przywiązane. Dziś łatwiej skrzyknąć ludzi na wydarzenie na Facebooku niż na pochód pierwszomajowy. Dlatego na mieszkańców w Parku czeka piknik. Z roku na rok rozwijać będziemy tę formułę, by z naszymi treściami docierać do ludzi podczas dobrej zabawy, dodaje Niedziela.

Liczne atrakcje

Piknik stał się okazją do odwiedzenia Parku Sieleckiego i pozostania w nim na dłużej. Dla najmłodszych czekały dmuchańce, dla starszych – stoiska gastronomiczne, atrakcje sportowe i występy na scenie. Do godzin wieczornych będziemy bawić się z DJ-em, przewidziano występy zespołów z Klubu Kiepury, będą zespoły ludowe. Przewidzieliśmy też pokazy sportowe, a także turniej gry w bule oraz –  zorganizowany przez stowarzyszenie Aktywne Kobiety taniec przeciw przemocy, wylicza Michał Wcisło, rzecznik prasowy SLD w Sosnowcu.

I tak podczas pikniku wystąpiły m.in. zespół ludowy Klimontowianki, zespół dziecięcy Kiepurki. Niewątpliwą atrakcją dla mieszkańców w Parku Sieleckim były pokazy sztuk walk w wykonaniu Sosnowieckiej Sekcji Aikido. Sportowców, którzy – choć znani są na świecie – w Sosnowcu nadal przecierają szlaki.

Sosnowiecka Sekcja Aikido istnieje od 2011 roku. Mamy dużo osiągnięć. Co roku organizowane są zawody przez europejską federację Yoshinkan Aikido. Tą są mistrzostwa Polski. I my na tych zawodach zawsze zdobywamy medale w wielu kategoriach. W różnych konkurencjach umiemy się ładnie zaprezentować.  Z ostatnich zawodów przywieźliśmy ponad 20 medali. Co roku jeździmy na Ukrainę na mistrzostwa, które odbywają się we Lwowie, reprezentować nasz kraj razem z innymi sekcjami z Polski, zdradził instruktor Gniewomir Samonczuk.

Instruktor Gniewomir Samonczuk i uczestnicy pokazów Aikido. Fot. Rafał Opalski

Pochód z unijnym akcentem

Pochód pierwszomajowy i piknik połączone są z rocznicą wejścia Polski do Unii Europejskiej. Organizatorzy nie zapomnieli podkreślić tego faktu. Orkiestra dęta oprócz hymnu Polski odegrała też ten unijny. Wielu z uczestników niosło flagi Unii.

Zobacz galerię zdjęć